W odpowiedzi na rosnącą przestępczość w stosunku do kobiet w niemieckim transporcie publicznym, spowodowaną w dużej mierze masową migracją, berlińscy Zieloni chcą udostępnić wagony kolejowe „tylko dla kobiet”. Żądanie to wysunęła posłanka berlińskiej Partii Zielonych Antje Kapek, która wskazała na „straszliwe ataki na kobiety”, zauważając, że wiele z nich ma miejsce „nawet gdy jest bardzo tłoczno”.
Mówi, że kobiety powinny móc podróżować „bez napaści lub napaści”, a największe niebezpieczeństwo występuje wieczorami i nocą.
Jak wspomina wiele niemieckich gazet, gwałt bezpośrednio w pociągu w Berlinie zapoczątkował tę propozycję. Jednak żadna gazeta nie wspomina, kto tak naprawdę stał za tym gwałtem. W rzeczywistości był to niebezpieczny irański migrant, 33-letni Moshen K., który zgwałcił 63-letnią kobietę, należącą rzekomo do berlińskiej elity społecznej.
Ekspert ds. transportu z Alternatywy dla Niemiec (AfD), Rolf Wiedenhaupt, nazwał ten pomysł „absurdalnym”.
„Pomysł na wagony wyłącznie dla kobiet w metrze jest absurdalny i nie trafia w sedno sprawy. Bezpieczeństwo nie jest osiągane poprzez rozdzielanie kategorii ofiar, ale poprzez podejmowanie konsekwentnych działań przeciwko przestępcom i przyspieszanie wyroków skazujących poprzez wykorzystywanie surowości wyroku”.
