
Redbad tak opisuje moment swojego odwołania:
W dniu wczorajszym do gabinetu dyrektorskiego w Teatrze Osterwy wkroczyli trzej smutni Panowie, wręczyli mi akt odwołania ze stanowiska Dyrektora Teatru, zarządzili także blokadę komputerów i maili całego kierownictwa Teatru, pomimo, że nie mieli do tego żadnych uprawnień.
Powody podane przez smutnych panów?
Za co mnie odwołali? Między innymi za wypłacenie 39,55 zł, bo ktoś nieprawidłowo policzył godziny współpracownika, a także za wypłacenie zgodnie z prawem nagród dla wszystkich pracowników Teatru (potwierdzone przez zewnętrzną instytucję kontrolną). Wszystkie zarzuty były znane Marszałkowi i opinii publicznej już od 1,5 czy 2 lat, tak więc mamy typowo polski odgrzewany kotlet mielony z PRLowską mizerią.
Jak widać Marszałek lewą ręką wydaje miliony na PKOL, a prawą ręką zarzuca mi niegospodarność na kwotę 39 zł 55 gr.
Prawdziwe powody?
Jaki był powód odwołania w tym momencie? Nie wiem.
Jednak w piątek wystąpiłem o przedłużenie terminu rozstrzygnięcia postępowania na inwestora zastępczego i już tego samego dnia Zarząd podjął decyzję o odwołaniu mnie ze stanowiska, a Wicemarszałek Piotr Breś, który przybył do Teatru wręczyć mi odwołanie, podczas 3 minutowej rozmowy zapytał mnie przy dwóch świadkach co zamierzam zrobić właśnie z postępowaniem na inwestora zastępczego, a następnie wręczył mi odwołanie.
Warto podkreślić, że 13 stycznia 2025 roku wysłałem do Marszałka Stawiarskiego pismo porządkujące wszystkie strategiczne sprawy współpracy Teatru i UMWL z prośbą o szybką reakcję i propozycjami gotowych rozwiązań. Niestety jak widać Marszałek nie ma chęci rozwiązywania problemów instytucji realizującej strategiczną inwestycję województwa na 230 milinów złotych, bo za kilka dni miną 3 miesiące bez odpowiedzi na pismo ze strony Marszałka.
Konkluzje i podsumowanie podane przez Redbada są następujące:
Teatr jest właśnie w wiekopomnym momencie z okazją do wyremontowania i rozbudowy zabytkowego budynku Teatru Osterwy z 1886 roku, zbudowanego ze składek mieszańców Lubelszczyzny. Niestety pomimo realizacji inwestycji za 230 milinów złotych, UMWL przyznał zaledwie 1/5 środków potrzebnych dla Teatru na pełną inwentaryzację mienia, dokonanie przeprowadzki i zapewnienie siedzib zastępczych, a w kwestii zapewnienia scen zastępczych nie udzielił od ponad roku żadnej odpowiedzi.
Od ponad roku także, składam wnioski o przeprowadzenie 15 minutowej prezentacji przed zarządem w zakresie sytuacji Teatru w tym wiekopomnym momencie wraz z przedstawieniem wszystkich wyzwań, przed którymi stoi Teatr. Niestety od ponad roku Zarząd za każdym razem odmawia (lub nie odpowiada) w kwestii poświęcenia 15 minut dla instytucji realizującej strategiczną inwestycję województwa lubelskiego za 230 milionów złotych. Czy są jeszcze jakieś pytania?