Po wojnie Ukraina stoi w obliczu utraty własnej ludności na rzecz migrantów z Trzeciego Świata

Już przed wojną Ukraina doświadczyła najdrastyczniejszego spadku liczby ludności w Europie. Przez minione lata miliony Ukraińców opuściły swój kraj, a setki tysięcy mężczyzn zginęło lub zostało kalekami w wyniku ran poniesionych na froncie. Teraz pracodawcy i wielki kapitał sugerują, że „jedynym rozwiązaniem” jest masowa imigracja migrantów z Trzeciego Świata. Oznacza to, że po zakończeniu wojny wielu żołnierzy wróci do domu w kraju, który nie będzie już przypominał Ukrainy z przed wojny.

Obecnie co 10 ukraińskich kobiet rodzi średnio tylko 7 dzieci, podczas gdy aby utrzymać populację, liczba ta powinna wynosić co najmniej 22. Bez tego demografia Ukrainy będzie nadal spadać, a wcześniej wspomniany cel populacyjny 40-50 milionów stanie się nieosiągalny przez stulecia.

Vasyl Voskobojnik, prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia Zagranicznego, twierdzi, że spadku populacji nie da się już zrównoważyć poprzez samo zwiększenie wskaźnika urodzeń, a jedynym rozwiązaniem jest imigracja z krajów trzeciego świata, donosi Magyar Nemzet.

Niedobory siły roboczej są poważnym problemem. Obecnie na Ukrainie żyje około 29 milionów ludzi, plus minus 1 milion. Według Narodowego Banku Ukrainy, kolejne 200 000 osób opuściło kraj w 2024 r., co jeszcze bardziej pogorszy niedobór siły roboczej. Do przyszłego ożywienia ukraińskiej gospodarki potrzebnych będzie co najmniej 8,2 miliona pracowników.

Voskobojnik mówi, że ukraiński rząd musi opracować politykę migracyjną do 2026 r., która skupi się na zmniejszeniu tego niedoboru.

Jeszcze przed wojną Ukraina doświadczała najbardziej drastycznego spadku populacji w Europie. Z powodu wysokiej śmiertelności, niskiego wskaźnika urodzeń i emigracji populacja zmniejszała się o setki tysięcy osób każdego roku.

Magyar Nemzet

NewsEdit

Author: NewsEdit