Po tym, jak Syryjczyk zamordował w Solingen trzy osoby, a osiem innych zostało przeez niego ranionych, w tym cztery osoby poważnie, ujawniono, że ofiary morderstwa reprezentowały „ideały postepowe”, a przynajmniej jedna z nich należała do organizacji pro-imigracyjnej.
Biorąc pod uwagę, że morderstwa miały miejsce na Festiwalu Różnorodności, nie dziwi fakt, że wiele ofiar należy do lewicowych organizacji nastawionych na “postępowe” cele, w tym otwartości na uchodźców. Organizacje te promowały „pokojowe współistnienie” z innymi narodami i kulturami, według niemieckiego magazynu Focus.
Napastnik, zidentyfikowany jako 26-letni islamista Issa al Hasan, miał zostać deportowany w 2022 r., ale zamiast tego przyznano mu status “chronionego” po tym, jak ukrywał się przez sześć miesięcy przed policją.
Wśród zabitych w ataku była Ines W., której mąż również został poważnie ranny. Była farmaceutką i członkinią wioćlarskiego klubu, którzy prowadzili kampanię na rzecz integracji z obcokrajowcami. Według niemieckiej gazety Rheinische Post, Innes uczestniczyła w Festiwalu Różnorodności, ponieważ był on „bardzo ważny dla niej”. Członkowie klubu pro-imigracyjnego podobno spotkali się, aby „wspólnie ją opłakiwać”.