Republika Południowej Afryki wstrzymała dostawę 155 mm pocisków artyleryjskich do Polski, powołując się na obawy, że amunicja może zostać wysłana na Ukrainę, według Ezry Jele, szefa sekretariatu południowoafrykańskiego organu rządowego nadzorującego kontrakty zbrojeniowe. Po dwóch latach niepewności Polska anulowała kontrakt.
Na początku 2022 roku, po inwazji Rosji na Ukrainę, Polska, wraz z kilkoma krajami spoza NATO, złożyła zamówienie na 55 000 pocisków artyleryjskich Assegai od Denel Munition, południowoafrykańskiej firmy i spółki zależnej niemieckiego producenta broni Rheinmetall. W tym czasie Jan-Patrick Helmsen, dyrektor zarządzający Denel Munition, wyraził dumę z umowy, zauważając, że NATO nadal ufa ich globalnie uznawanej technologii.
Jednak później tego samego roku Narodowy Komitet Kontroli Zbrojeń Konwencjonalnych Republiki Południowej Afryki (NCACC) wstrzymał realizację kontraktu. Jak twierdzi Jele, choć zezwolenia na eksport do Polski i innych krajów nie zostały anulowane, zostały zawieszone na czas nieokreślony, bez podania dokładnego terminu rozwiązania tej kwestii.
Transakcja, szacowana na około 190 milionów złotych (44,5 miliona euro), była drugim co do wielkości zakupem broni przez Polskę od RPA, przy czym największe zamówienie złożyły Zjednoczone Emiraty Arabskie. NCACC częściowo zawiesiło również eksport broni do Turcji i Arabii Saudyjskiej.
W 2023 r. Jele wyjaśnił południowoafrykańskiej parlamentarnej komisji obrony, że zawieszenie wynikało z obaw, że broń może zostać przekierowana na Ukrainę. Podkreślił, że komisja bierze pod uwagę różne czynniki przy zatwierdzaniu lub odmawianiu zezwoleń, w tym embarga na broń, naruszenia praw człowieka, stabilność regionalną i ryzyko przekierowania broni, a także interesy narodowe RPA.
