
Powodem – jak podał Romanowski – jest chroniący go immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Jego pełnomocnik – Bartosz Lewandowski napisał: “poseł Romanowski jest wolnym człowiekiem na mocy decyzji sądu”.
“Ta sprawa, wydaje mi się, że powinna być też nauczką, dlatego że pisanie na zlecenie organów politycznych de facto różnego rodzaju opinii, które mają uzasadniać łamanie prawa, jest po prostu, powiedzmy sobie wprost, czynem zabronionym, przestępstwem”
– powiedział mec. Lewandowski, tuż po zwolnieniu Romanowskiego.
Lewandowski tłumaczył dalej:
“Stąd ta decyzja mojego klienta, że będzie składał zawiadomienie (o możliwości popełnienia przestępstwa – red. dop.), dlatego że nie może być takiej sytuacji, że pomimo tego, że eksperci z zakresu prawa międzynarodowego wypowiadają się w kwestii immunitetu, są publikacje naukowe, jest dorobek orzeczniczy, jest oficjalna strona Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, to prokuratura przedstawia jakieś dwa dokumenty, pozyskane z Ministerstwa Sprawiedliwości, jak wiemy dzisiaj przez pana posła Arkadiusza Myrchę – zorganizowane, dostarczone do prokuratury i następnie one stanowią podstawę do tego, żeby podjąć działania siłowe całego aparatu państwa wobec jednego człowieka”.