
Według danych podawanych prze Tygodnik Siedlecki Jak się okazuje, do szkoły podstawowej Nr.1 w Siedlcach uczęszcza 65 małych Ukraińców, co stanowi ok. 1/7 wszystkich uczniów.
Ostatnio, rada rodziców z siedleckiej „Jedynki” chce, by do szkoły przyjmowano mniej dzieci z Ukrainy.
“Są klasy, gdzie stanowią one połowę uczniów. Prowadzenie lekcji w takich warunkach jest bardzo trudne.”
– mówiła radnym przedstawicielka rady rodziców.
Do władz miasta wpłynęła petycja, w której rada rodziców przy Szkole Podstawowej nr 1 apeluje o zmiany w rekrutacji.
„Większość tych dzieci nie wykazuje chęci do nauki języka polskiego, (…) co uniemożliwia im skuteczne funkcjonowanie w polskim systemie edukacyjnym. Nauczyciele niejednokrotnie muszą poświęcać im więcej swojej uwagi, co odbywa się kosztem naszych dzieci”
– czytamy w petycji. Jak zauważono, trudniej z tego powodu prowadzić lekcje i realizować podstawę programową.
W piśmie pojawiają się także zarzuty poważniejsze:
„Wychowujemy nasze dzieci w duchu tolerancji i niesienia pomocy każdemu potrzebującemu, ale ciężko jest wytłumaczyć sytuacje, kiedy w ich szkole inni uczniowie głoszą hasła antypolskie i obrażają nas jako Polaków”
– piszą rodzice, nie kryjąc oburzenia. Jak dodają, dzieci zgłaszały ataki słowne i fizyczne ze strony kolegów z Ukrainy.
Na koniec autorzy petycji domagają się, aby władze miasta przyjrzały się, czy wszystkie siedleckie szkoły w równym stopniu są „obciążone obecnością uczniów z Ukrainy”.