
Dwoje studentów pozywa swoją uczelnię, twierdząc, że reklama uczelni o oferowaniu wysokiej jakości szkoleń prawniczych była oszukańcza i wprowadzająca w błąd, a ich kurs uniwersytecki dał im kwalifikacje „Myszki Miki”.
Ingrid Santana i Paul Wayte domagają się prawie 50 000 funtów odszkodowania za to, co, jak twierdzą, było naruszeniem umowy i innymi naruszeniami ustawowymi.
Oboje zapisali się na Anglia Ruskin University w Cambridge jako studenci dojrzali, aby studiować na kursie Praktyki Prawnej.
Oboje twierdzą, że rzeczywistość kursu znacznie różniła się od tego, co reklamowano.
Twierdzą, że obietnice specjalistycznych modułów, wysokiej jakości nauczania i elastycznej nauki nie spełniły się po tym, jak zapłacili za kursy. Uniwersytet zaprzecza oskarżeniom i ubiega się o oddalenie roszczenia.
Ingrid Santana powiedziała The Telegraph: „Myślę, że to stopień nauczania na poziomie Myszki Miki. Uważam, że w tym kraju standardy w niektórych szkołach średnich są wyższe niż na tym uniwersytecie”.
Paul Wayte powiedział: „Czuję, że sprzedano nam marzenie i zostawiono z bałaganem, a Anglia Ruskin umyła ręce, skoro dostała nasze pieniądze. Zostaliśmy w zawieszeniu, bez wsparcia i bez przyszłości”.
To najnowsza akcja w serii wypadków, które wskazują, jak studenci coraz częściej domagają się wartości za pieniądze zapłacone za studia, ponieważ czesne kosztuje tysiące funtów.