
Prezydent Donald Trump 2 lutego bronił swojego posunięcia o nałożenie szerokich ceł na trzech największych partnerów handlowych USA, przyznając, że działania te mogą spowodować „pewien ból” dla Amerykanów jako następstwo gospodarcze.
W sobotę Trump nałożył 25-procentowe cła na Kanadę i Meksyk oraz 10-procentowe cła na Chiny, powołując się na niesprawiedliwe deficyty handlowe i chęć ograniczenia nielegalnej imigracji i nielegalnego handlu fentanylem. Przeciwnicy twierdzą, że cła, których wejście w życie zaplanowano na 4 lutego, prawdopodobnie wywołają globalną wojnę celną.
Trump bronił swoich działań, mówiąc, że Stany Zjednoczone tracą „biliony dolarów” w umowach handlowych z tymi trzema państwami. Podkreślił, że taryf nie będzie, jeśli firmy produkują swoje produkty w Stanach Zjednoczonych.
„To będzie złoty wiek Ameryki! Czy będzie trochę bólu? Tak, może (a może nie!). Ale sprawimy, że Ameryka znów będzie wielka i wszystko będzie warte ceny, którą trzeba będzie zapłacić” – napisał Trump w poście na swojej platformie społecznościowej TruthSocial, wielkimi literami.
„Jesteśmy krajem, który jest teraz zarządzany ze zdrowym rozsądkiem — a wyniki będą spektakularne!!!”
Podczas gdy kanadyjski import energii będzie podlegał jedynie 10-procentowemu podatkowi, zarządzenia Trumpa nie zawierają wyjątków i zawierają klauzulę ostrzegającą o podwyżkach, jeśli którykolwiek kraj podejmie działania odwetowe.
Wszystkie trzy państwa odpowiedziały szybko.
Premier Kanady Justin Trudeau powiedział 1 lutego, że jego kraj nałoży 25-procentowe cła na towary amerykańskie o wartości ponad 100 miliardów dolarów. Pierre Poilievre, lider kanadyjskiej Partii Konserwatywnej i prawdopodobny następca Trudeau, opisał cła Trumpa jako „niesprawiedliwe i nieuzasadnione”, wzywając Kanadę do odpowiedzi „dolar za dolar”.
W poście napisanym po hiszpańsku na platformie społecznościowej X prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum (komunistka o żydowskim pochodzeniu) powiedziała, że pracuje nad odpowiedzią w obronie interesów Meksyku, ale nie podała jeszcze konkretnych kroków.
Zasugerowała jednak, że Stany Zjednoczone są częściowo odpowiedzialne za przepływ nielegalnych narkotyków przez granicę i wezwała rząd do zrobienia więcej w celu rozwiązania problemu „poważnego spożycia fentanylu w ich kraju”, zgodnie z tłumaczeniem jej posta. Pochwaliła również wysiłki rządu Meksyku mające na celu przejęcie dużych ilości narkotyku, zanim dotrze on do Stanów Zjednoczonych.
W Chinach Ministerstwo Handlu zapowiedziało wszczęcie postępowania prawnego przeciwko Stanom Zjednoczonym do Światowej Organizacji Handlu.