
Afgańczyk mógł zabić o wile więcej dzieci, gdyby nie interwencja dwóch odważnych osób, 41-letniego mężczyzny, oraz jednej z pracownic żłobka, która podjęła bohaterską walkę, aby powstrzymać brutalny atak nożem.
Incydent w bawarskim Aschaffenburgu dotyczył 28-letniego Afgańczyka, który jak doniosła gazeta Main-Echo, obserwował grupę dzieci w parku Schöntal przez jakiś czas, co spowodowało, że pracownice żłobka poczuły się „niepewnie na ten temat” i zaczęły wyprowadzać dzieci.
Gdy cała grupa próbowała opuścić park, Afgańczyk dogonił ich, w momencie gdy dzieci ładowano do samochodu. Mężczyzna rzucił się w tym momencie na dzieci w wieku od jednego do trzech lat i zaczął je atakować nożem kuchennym.
59-letnia pracownica żłobka próbowała odciągnąć mężczyznę od dzieci, które, jak opisano, wpadł w „krwawy szał”. Uzbrojony w nóż kuchenny, zadźgał 2-letniego chłopca na śmierć.
Kobieta doznał złamania ręki, próbując zatrzymać mężczyznę, natomiast 41-letni przechodzień, który zainterweniował, aby uratować dzieci, został przez Afgańczyka zadźgany na śmierć.. Inna dziewczynka z grupy i 71-letni mężczyzna, który również poszedł na pomoc, odnieśli poważne rany kłute, ale najprawdopodobniej uda się obydwoje uratować.
28-letni Afgańczyk “miał być” deportowany z kraju dużo wcześniej z powodu innych przestępstw z użyciem przemocy.