Premier Keir Starmer kazał usunąć portret Margaret Thatcher z Downing Street nr 10 kilka tygodni po przeprowadzce.
Premier uznał dzieło sztuki za „niepokojące” i poprosił o jego zdjęcie, według jego biografa.
Portret baronowej Thatcher został zamówiony przez Gordona Browna i przedstawiony Żelaznej Damie podczas prywatnego przyjęcia w 2009 roku. Namalowany przez Richarda Stone’a, jednego z czołowych brytyjskich artystów portretowych, miał być na stałe eksponowany na Downing Street.
Decyzja wywołała negatywną reakcję konserwatystów, a Sir Jacob Rees-Mogg opisał ją jako „małoduszną”. Powiedział, że „nie przystoi decyzja taka premierowi, który ma za zadanie reprezentować naród, a nie tylko swoją frakcję polityczną”.