Wielomilionowe finansowanie aborcji przez Melindę Gates na całym świecie stanowi, zdaniem przywódców pro-life, „ponure przypomnienie” tego, z czym borykają się zwolennicy pro-life w swojej walce o nienarodzone dzieci.
Gates, która z czułością pisała o swoim katolickim wychowaniu, powiedziała w zeszłym tygodniu, że przekazuje wielomilionowe datki grupom wspierającym aborcję. Należy do najbogatszych ludzi na świecie, a jej majątek szacuje się na około 11 miliardów dolarów.
“Filantropka”, z ukrytym przesłaniem depopulacji planety, która w latach 1994–2021 była żoną megamiliardera Billa Gatesa, finansuje liczne kampanie i cele za pośrednictwem Pivotal Ventures, które założyła w 2015 r. Według doniesień przekaże ona poprzez Pivotal dziesiątki milionów dolarów, aby promować aborcję na całym świecie.
Tymczasem przywódcy pro-life potępili nowe zobowiązanie Melindy Gates do aborcji jako przejaw szerokiego zasięgu i wpływów lobby proaborcyjnego.
„Melinda French Gates mogłaby wiele zrobić, aby pomóc kobietom i ich nienarodzonym dzieciom na szczeblu krajowym, a nawet międzynarodowym, jednak zamiast tego zdecydowała się wpompować pieniądze w przemysł aborcyjny, który już zarabia miliardy dolarów, odbierając życie niewinnym nienarodzonym dzieciom ” – powiedziała „Registerowi” Carol Tobias, przewodnicząca Krajowego Komitetu Prawa do Życia.
„To tragiczne, że tego rodzaju «pomoc» niszczy życie i szkodzi kobietom” – powiedziała Tobias.