
Według osób zaznajomionych z sporządzonymi w zeszłym roku poufnymi planami obronnymi, państwa NATO są w stanie zapewnić mniej niż 5 procent zdolności w zakresie obrony powietrznej uznawanych za niezbędne do ochrony swoich członków w Europie Środkowo-Wschodniej przed atakiem na pełną skalę.
Jeden z wysokich rangą dyplomatów NATO powiedział, że zdolność do obrony przed rakietami i nalotami stanowi „główną część planu obrony Europy Wschodniej przed inwazją”.
Natępnie dodał:
„A w tej chwili tego nie mamy”.
Ministrowie spraw zagranicznych NATO zebrali się w czwartek w Pradze na dwudniowe rozmowy mające na celu przygotowanie lipcowego szczytu przywódców sojuszu w Waszyngtonie, którego głównym tematem będzie wzmocnienie europejskiej obronności.
Niektórzy europejscy przywódcy i wojskowi stwierdzili, że Rosja może być w stanie zaatakować państwo członkowskie NATO przed końcem dekady.