Wladimir Putin wierzył, że NATO się rozpadnie, a kraje zachodnie będą błagały Rosję, by nie krzywdziła ich po inwazji na Ukrainę, wynika z przecieków dokumentów szpiegowskich FSB.
Gdy rosyjska liczba ofiar śmiertelnych w wojnie z Ukrainą przekracza 150 000, pojawiają się przecieki dokumentów FSB, które ukazują jak rosujski watażka łudził się na temat do szybkiego zwycięstwa Rosji.
Nieco ponad rok temu Putin nakazał swoim siłom inwazję na Ukrainę w przekonaniu, że może zapewnić sobie błyskawiczne zwycięstwo, zajmując stolicę Kijowa i „odcinając” głowę przywódcom w ciągu trzech dni.
Ale kilka godzin i dni po rozpoczęciu wojny mrożący krew w żyłach widok helikopterów lecących w kierunku Kijowa ustąpił miejsca wstrząsającym obrazom zwęglonych kolumn pancernych zniszczonych przez Ukraińców.
Dokumenty, które wyciekły z wnętrza służby bezpieczeństwa FSB, uzyskane przez The Sun Online, ujawniają, że Putin spodziewał się, że Zachód zatrzęsie się ze strachu po błyskawicznym zwycięstwie, a następnie upadku NATO.
Dokumenty pochodzą ze źródła znanego jako Wind of Change i zostały wysłane do rosyjskiego obrońcy praw człowieka Władimira Osieczkina, założyciela Gułagu, który zwraca uwagę na nadużycia w rosyjskim systemie więziennictwa.
Uważa się, że e-maile były pierwotnie dziełem jednego oficera FSB, ale obecnie wszystko wskazuje na to, że są one mailami kilku autorów.
Putin wymienił Polskę i kraje bałtyckie, które przystąpiły do NATO jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji i wykorzystał to do usprawiedliwienia swojej inwazji na Ukrainę.
W jednym e-mailu wysłanym wkrótce po inwazji Wind of Change opisuje, co Putin wyobrażał sobie, co stanie się po jego inwazji, w tym doprowadzenie NATO do paniki.
ROsja postawiłaby wówczas Zachodowi ultimatum, by zaakceptował rosyjską okupację całej Ukrainy, a nad Polską i krajami bałtyckimi ogłoszono strefę zakazu lotów.
Rosyjska „triada nuklearna” miałaby zostać wówczas pastawiona w stan gotowości bojowej aktywowana, mówi źródło, odnosząc się do lądowej, powietrznej i podwodnej broni nuklearnej Rosji.
Doprowadziłoby to do „wycofania się kilku krajów europejskich z NATO” i być może z Unii Europejskiej.
Wszystko to doprowadziłoby do „fundamentalnego upadku Zachodu w czasie wyznaczonym (przez Putina) po postawieniu ultimatum”.
Przerażone kraje zachodnie wystosować miałyby „oddzielne apele do Rosji, że nie prowadzą agresywnych działań przeciwko Rosji i nie wezmą udziału w ewentualnej wojnie”.
Wszystko to prowadziłoby do tego, że Rosja miałaby potęgę porównywalną z byłym Związkiem Sowieckim.
„W przyszłości pozwoliłoby to Rosji przejąć kontrolę polityczną nad szeregiem krajów, które były uprzednią częścią bloku sowieckiego. NATO jako integralna struktura przestałaby de facto istnieć”.
Doprowadziłoby to do „fundamentalnego upadku Zachodu”, a niektóre kraje byłyby nawet skłonne zaakceptować ataki rakietowe na Polskę i kraje bałtyckie.
Keir Giles, ekspert ds. Rosji w think tanku Chatham House ds. polityki zagranicznej, mówi, że „jest całkiem prawdopodobne”, że Putin miał dokłądnie takie cele planując inwazję.
„Jednym z powodów, dla których inwazja Putina na Ukrainę zaskoczyła tak wielu na Zachodzie, był fakt, że nie miała ona sensu – chyba że ktoś byłby w stanie w pełni ogarnąć stan umysłowy Putina.
Giles, autor książki Russia’s War on Everybody: And What it Means for You, powiedział, że traktaty z NATO zaproponowane przez Putina przed wojną zawierały wszystkie aspiracje opisane przez osoby z FSB.
„Powstrzymanie potęgi Stanów Zjednoczonych, odebranie ochrony NATO krajom Europy Wschodniej i pozwolenie Rosji na swobodne panowanie nad krajami, które według Putina powinny być pod dominacją Moskwy.
„Potwierdza to zachowanie Niemiec, które od czasu inwazji na Ukrainę były być zastraszane i nakłaniane do podejmowania właściwych, według Rosji, decyzji”.
Charles Dunst, autor książki „Defeating the Dictators: How Democracy Can Prevail in the Age of the Strongman” powiedział, że wynik wojny był przeciwieństwem tego, czego chciał Putin.
„Oczekiwania Putina, że jedność Zachodu rozpadnie się podczas jego wojny na Ukrainie, były zdumiewająco błędne” – powiedział.
„Raczej jego inwazja na Ukrainę wzmocniła organizacje takie jak NATO i skłoniła same kraje europejskie do rozważenia pozbycia importy rosyjskich surowców energetycznych”.
Dążenie Putina do szybkiego zwycięstwa, ukształtowane przez zdobycie informacji, które chciał usłyszeć, szybko stało się jasne.
Początkowa próba zajęcia lotniska Hostomel i wykorzystania go do zalania posiłków zakończyła się upokorzeniem, gdy elitarni rosyjscy spadochroniarze, którym powierzono to zadanie, zostali zlikwidowani.
Nawet generałowie Putina nie byli bezpieczni, gdy zaczęli być wybierani jako cel i zabijani, gdy szli na front, próbując odwrócić słabnącą kampanię i wzmocnić morale żołnierzy.
Pierwsza fala wojk wysłanych przez granicę została wkrótce uwięziona w 40-milowym „konwoju śmierci”, w którym Rosjanie zostali wyeliminowani przez oddziały Ukraińców z dronami.
Cokolwiek myślał, okazuje się, że się mylił.