
Polska i kraje bałtyckie ponowiły poparcie dla wniosku Ukrainy o wykluczenie wszystkich rosyjskich i białoruskich sportowców z udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz poparł apel Polskiego Komitetu Olimpijskiego o zakazanie sportowcom walczących narodów, twierdząc, że „Rosja powinna być izolowana na wszystkich boiskach”.
– Może szczególnie w sporcie, bo dla wielu rosyjskich decydentów ważny jest wymiar prestiżowo-sportowy – powiedział Przydacz w rozmowie z komercyjną telewizją Polsat News.
„Jeśli Rosjanie popełniają zbrodnie na Ukrainie, nie możemy udawać, że rosyjscy sportowcy są ambasadorami pokoju i pozwalać im brać udział w zawodach sportowych” – dodał.
Polski minister sportu Kamil Bortniczuk powiedział, że „nie wyobraża sobie” możliwości rywalizacji Rosjan i Białorusinów w igrzyskach olimpijskich.
Łotewski minister spraw zagranicznych Edgars Rinkevics powiedział, że plan Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, aby sportowcy z Rosji i Białorusi mogli rywalizować pod neutralną flagą, był „niemoralny i zły”. Łotewski Komitet Olimpijski posunął się nawet do groźby bojkotu igrzysk, jeśli rosyjscy sportowcy zostaną dopuszczeni do rywalizacji w jakimkolwiek charakterze.
Estońska premier Kaja Kallas powiedziała, że dopuszczenie Rosjan do rywalizacji byłoby „kpiną z Ukraińców i dziesiątek tysięcy, którzy stracili życie”.
Litewska minister edukacji zasygnalizowała, że będzie wywierać presję, by złożyć wniosek o wykluczenie Rosjan i Białorusinów z nadchodzących igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Wiele organów zarządzających sportem wykluczyło rosyjskich sportowców lub drużyny po inwazji tego kraju na Ukrainę. Rosyjskie kluby piłkarskie zostały wykluczone z udziału w Lidze Mistrzów UEFA i Lidze Europy UEFA w tym sezonie, a reprezentacja Rosji została wykluczona z ubiegłorocznych finałów mistrzostw świata w Katarze.
Rosja i Białoruś zostały wykluczone z mistrzostw świata mężczyzn w hokeju na lodzie w Finlandii w maju ubiegłego roku, a sportowcy z tych krajów zostali wykluczeni z mistrzostw świata w pływaniu w Budapeszcie w czerwcu ubiegłego roku.
Odbywające się w grudniu mistrzostwa świata w pływaniu zostały przeniesione z Kazania w Rosji do Melbourne w Australii, podczas gdy w tenisie rosyjscy i białoruscy sportowcy zostali wykluczeni z gry na Wimbledonie w zeszłym roku.