Po wymianie więźniów między Stanami Zjednoczonymi i Rosją, w Polsce pojawiły się pytania, czy wymiana więźniów mogła objąć m.in. więzionego na Białorusi w charakterze więźnia politycznego Andrzeja Poczobuta, działacza polskiej mniejszości w tym kraju.
W Polsce został zatrzymany rosyjski agent Paweł Rubcow; mogliśmy wykorzystać to w rozmowach międzynarodowych jako argumenty na rzecz uwolnienia Andrzeja Poczobuta – ocenił rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Rafał Bochenek wyraził się na ten temat nastepująco: “Jednym z priorytetów i polską racją stanu było skorzystanie z nadarzających się okoliczności i doprowadzenie do uwolnienia Rosjanina z Kartą Polaka W. skazanego na 12 lat więzienia oraz Andrzeja Poczobuta, polsko-białoruskiego działacza opozycyjnego, także przetrzymywanego w więzieniu. Mieliśmy do tego odpowiedni mandat z uwagi na to, iż dzięki pracy służb za rządów PiS w naszym kraju został namierzony i aresztowany bardzo ważny agent Paweł Rubcow, działający w Polsce i w innych krajach Europy jako dziennikarz, choć w rzeczywistości był kremlowskim agentem na usługach Putina.”
Jego zdaniem Polska mogła wykorzystać zatrzymanie Rubcowa w rozmowach międzynarodowych “jako argumenty na rzecz uwolnienia Andrzeja Poczobuta oraz W.”. “Tak tę kwestię stawialiśmy my, jako rząd PiS” – zaznaczył. Jego zdaniem “niestety, po raz kolejny rząd (Donalda) Tuska i jego dyplomacja poniosły porażkę”.
![]()