Moskiewscy i petersbuscy radni wezwali do odsunięcia Putina od władzy

Lokalni rosyjscy prawodawcy zarówno w Petersburgu, jak iw Moskwie wystosowali w tym tygodniu wezwania do odsunięcia prezydenta Rosji Władimira Putina od władzy w związku z wojną na Ukrainie. Jest to potencjalnie ryzykowne posunięcie w kraju, w którym sprzeciw może prowadzić do więzienia lub niespodziewanej śmierci.

Deputowani rady miejskiej Smolnińskiego w Petersburgu, rodzinnym mieście prezydenta Rosji, wydali oświadczenie wzywające rosyjski parlament do odsunięcia Putina od władzy i oskarżenia go o zdradę stanu za wszczęcie wojny na Ukrainie, napisane przez Washington Post.

W środę deputowany Dmitrij Paluga zamieścił na Twitterze dokument, w którym stwierdził: „Uważamy, że decyzja podjęta przez prezydenta Putina o rozpoczęciu specjalnej operacji wojskowej jest szkodliwa dla bezpieczeństwa Rosji i jej obywateli”.

„Rada Obwodu Smolnińskiego postanowiła zwrócić się do deputowanych do Dumy Państwowej z propozycją wniesienia oskarżenia o zdradę prezydenta Putina w celu usunięcia go z urzędu” – stwierdził Palyuga w tweecie z dokumentem, dodając: „Decyzja została poparta przez większość obecnych posłów.”

W następstwie policja powiedziała prawodawcom, że stoją w obliczu zarzutów prawnych „z powodu działań mających na celu zdyskredytowanie obecnego rządu rosyjskiego”, donosi The Post.

Podobny ruch zrobili ustawodawcy z rady miejskiej w moskiewskim okręgu Łomonosowskim, wzywając również Putina do rezygnacji.

„Retoryka, którą ty i twoi podwładni używacie od dawna, jest przesiąknięta nietolerancją i agresją, co w końcu skutecznie cofnęło nasz kraj z powrotem w epokę zimnej wojny” – napisali w oświadczeniu miejscowi moskiewscy prawodawcy – donosząi łotewskie media The Insider.

„Świat ponownie boi i nienawidzi Rosji, a my po raz kolejny grozimy światu bronią jądrową” – dodali. „W związku z powyższym prosimy o rezygnację ze stanowiska, ponieważ Twoje poglądy i model rządzenia są beznadziejnie przestarzałe i utrudniają rozwój Rosji i hamują jej potencjał ludzki”.

Krótko po zarządzeniu niesprowokowanej inwazji na Ukrainę pod koniec lutego Putin podpisał ustawę zakazującą rozpowszechniania tak zwanych „fałszywych wiadomości” o rosyjskim wojsku. Uznani za winnych mogli wylądować w więzieniu do 15 lat. Grupy i aktywiści prawicowi potępili ten ruch jako rażącą próbę zdławienia wolności słowa i uzasadnionej krytyki wojny.

Krytycy Putina często trafiali do więzienia lub ginęli w brutalny lub tajemniczy sposób.

Najwybitniejszy przeciwnik Putina, Aleksiej Nawalny, został otruty sowieckim środkiem nerwowym Nowiczokiem w sierpniu 2020 roku, ale udało mu się przeżyć zamach na swoje życie. Nawalny został uwięziony niecały rok później pod zarzutami powszechnie potępianymi jako motywowane politycznie i pozostaje za kratkami.

Pomimo tych apeli ze strony lokalnych prawodawców, jest wysoce nieprawdopodobne, aby rosyjski parlament zdecydował się na usunięcie Putina lub że takie wysiłki wpłyną na wojnę na Ukrainie.

„Rozumiemy, że Putin nie uroni łzy i nie zatrzyma operacji” – powiedział gazecie „Post” Nikita Juferew, jeden z radnych z Petersburga.

„Te prośby są pisane dla ludzi, którzy nadal są w Rosji i dla których propaganda stara się zapewnić, że są mniejszością, że nie ma ludzi, którzy są temu przeciwni” – powiedział Juferev.

Business Insider

Loading

NewsEdit

Author: NewsEdit