Waszyngton nie może już dłużej ignorować represji politycznych pod rządami Donalda Tuska w Polsce ani unijnych przepisów cenzury, które zagrażają wolności słowa zarówno w Polsce, jak i w USA.
Jim Jordan, przewodniczący Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów USA, wraz z czterema innymi kongresmenami, wysłał list do Michaela McGrata, komisarza UE ds. sprawiedliwości i praworządności, aby potępić te praktyki i zażądać pilnych działań ze strony Brukseli.
W liście otrzymanym przez European Conservative, datowanym na wtorek 13 maja, kongresmeni oświadczyli, że piszą do McGrtha, aby wyrazić zaniepokojenie ostatnimi oskarżeniami, że rząd polskiego premiera Donalda Tuska wykorzystuje polski system wymiaru sprawiedliwości jako broń do atakowania i cenzurowania przeciwników politycznych… [oraz] w jaki sposób te oskarżenia wpływają na potencjalny wpływ europejskiego systemu cenzury na wolność słowa w Stanach Zjednoczonych.
Czterostronicowy dokument wymienia następnie, z odpowiednimi cytatami, wszystkie niepokojące posunięcia rządu Tuska, które „wydają się mieć na celu uciszenie i zaszkodzenie jego opozycji politycznej”, szczególnie w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie w 2025 r., których pierwsza tura jest zaplanowana na niedzielę 18 maja.
Ta lista obejmuje ściganie czołowych postaci opozycji z partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), konserwatywnych aktywistów, a nawet duchownych katolickich na podstawie zarzutów o podłożu politycznym, często bez wystarczających faktów lub dokumentacji.
Wspomina również o „nieludzkim” traktowaniu więźniów politycznych podczas przesłuchań, którzy są poddawani „ograniczeniom fizycznym” i pozbawieni „podstawowych środków do życia”, oraz o jednej z asystentek parlamentarnych, która doznała śmiertelnego zawału serca zaledwie kilka dni po tym, jak odmówiono jej dostępu do adwokata.
Oprócz prześladowań politycznych jednostek, list ostrzega również przed szeroko zakrojonymi represjami wobec wolności mediów, których najlepszym przykładem jest cofnięcie licencji jednemu z najpopularniejszych polskich kanałów telewizyjnych, najwyraźniej dlatego, że krytykował rząd Tuska.
Według listu:
Wszystkie te działania razem budzą obawy, czy rząd Tuska podtrzymuje demokratyczne wartości UE i czy będzie dalej próbował uciszać swoich rywali politycznych, stosując antydemokratyczne prawa, takie jak unijna ustawa o usługach cyfrowych (DSA), aby cenzurować wypowiedzi krytykujące rząd Tuska.
Kongresmeni twierdzą również, że dokumenty uzyskane przez Komisję Sądownictwa Izby Reprezentantów „ujawniają, że rząd Tuska jest skłonny próbować cenzurować treści online, z którymi się nie zgadza”. Świadczy o tym fakt, że polskie ministerstwo cyfryzacji próbowało już naciskać na TikToka, aby usunął treści polityczne, które nawet nie są bezpośrednio krytyczne wobec rządu, takie jak posty zwracające uwagę na ekologiczny wpływ pojazdów elektrycznych.
To, co sprawia, że cała ta sprawa jest szczególnie niepokojąca dla Waszyngtonu, to fakt, że zagraniczna cenzura może pośrednio wpływać na stan wolności słowa na świecie, w tym na wolność słowa Amerykanów. Ponieważ przepisy DSA UE wymagają, aby platformy mediów społecznościowych systematycznie cenzurowały „dezinformację”, a większość firm nie podejmie wysiłków, aby stworzyć oddzielne systemy moderacji dla Europy i reszty świata, „DSA może de facto ustalić globalne standardy cenzury i w ten sposób ograniczyć wolność słowa Amerykanów w Internecie”, argumentuje list.
Jordan i inni przypomnieli następnie Komisarzowi, że UE ma prawny obowiązek ochrony i utrzymania praworządności w państwach członkowskich na mocy własnych traktatów, dodając, że jej widoczne zaniedbanie w tym zakresie w Polsce sugeruje niebezpieczne stronnicze podejście ideologiczne i polityczne. Podczas gdy konserwatywny rząd PiS był nieustannie krytykowany za rzekome naruszenia praworządności, Bruksela albo po cichu umożliwia, albo zachęca do nadużyć Tuska.
Parlament Europejski wydaje się nawet uczestniczyć, odwołując immunitet prawodawców PiS, aby umożliwić im ściganie w kraju, dodaje list, w tym jednego, którego „zbrodnią” było polubienie tweeta.
„Te pozorne podwójne standardy budzą obawy co do bezstronności UE i jej zaangażowania w ochronę praw podstawowych we wszystkich państwach członkowskich” — czytamy w liście. „Milczenie UE może ośmielić rząd Tuska do wysiłków cenzury, co doprowadzi polski rząd do globalnego usuwania wypowiedzi, z którymi się nie zgadza, co może ostatecznie skutkować cenzurą wypowiedzi amerykańskich”.
Jordan i inni przypomnieli następnie Komisarzowi, że UE ma prawny obowiązek ochrony i utrzymania praworządności w państwach członkowskich na mocy własnych traktatów, dodając, że jej widoczne zaniedbanie w tym zakresie w Polsce sugeruje niebezpieczne stronnicze podejście ideologiczne i polityczne. Podczas gdy konserwatywny rząd PiS był nieustannie krytykowany za rzekome naruszenia praworządności, Bruksela albo po cichu umożliwia, albo zachęca do nadużyć Tuska.
Parlament Europejski wydaje się nawet uczestniczyć, odwołując immunitet prawodawców PiS, aby umożliwić im prześladowania w Polsce, dodaje list, w tym jednego, którego „zbrodnią” było polubienie tweeta.
„Te pozorne podwójne standardy budzą obawy co do bezstronności UE i jej zaangażowania w ochronę praw podstawowych we wszystkich państwach członkowskich” — czytamy w liście. „Milczenie UE może ośmielić rząd Tuska do zwiększenia cenzury, co doprowadzi polski rząd do globalnego usuwania wypowiedzi, z którymi się nie zgadza, co może ostatecznie skutkować cenzurą wypowiedzi amerykańskich”.
Dlatego w imieniu Komisji Sądowniczej Izby Reprezentantów kongresmeni „z szacunkiem” poprosili Komisarza o zorganizowanie briefingu „tak szybko, jak to możliwe”, aby zająć się tymi problemami. W szczególności interesują się tym, w jaki sposób UE zapewni, że rząd Tuska będzie przestrzegał praworządności; jakie kroki podjął w celu zbadania tych domniemanych naruszeń; i w jaki sposób planuje wdrożyć nadchodzące przepisy dotyczące dezinformacji w sposób, który „nie ostudzi praw Amerykanów do wolności słowa”.
Oprócz Jordana list podpisali Darrel Issa, przewodniczący podkomisji ds. AI i Internetu, a także kongresmeni Chris Smith, Warren Davidson i Andy Harris.
Dlatego w imieniu Komisji Sądowniczej Izby Reprezentantów kongresmeni „z szacunkiem” poprosili Komisarza o zorganizowanie briefingu „tak szybko, jak to możliwe”, aby zająć się tymi problemami. W szczególności interesują się tym, w jaki sposób UE zapewni, że rząd Tuska będzie przestrzegał praworządności; jakie kroki podjął w celu zbadania tych domniemanych naruszeń; i w jaki sposób planuje wdrożyć nadchodzące przepisy dotyczące dezinformacji w sposób, który nie będzie próbował „ograniczać praw Amerykanów do wolności słowa”.
Oprócz Jordana list podpisali Darrel Issa, przewodniczący podkomisji ds. AI i Internetu, a także kongresmeni Chris Smith, Warren Davidson i Andy Harris.
The Committee on the Judiciary of the U.S. House of Representatives