Trybunał Konstytucyjny przestał wypłacać pensje sędziom. To wynik „wycięcia” tej instytucji z tegorocznego budżetu – informuje serwis wPolityce.pl i podkreśla, że minister finansów Andrzej Domański “nie reaguje na alarmujące monity ze strony TK”.
Ustawa budżetowa na 2025 rok nie przewiduje żadnych środków finansowych na wynagrodzenia sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Mowa tu o kwocie ponad 10 mln złotych.
Nadmieniamy, że fakt ten został ujęty w zawiadomieniu Prezesa Trybunału Konstytucyjnego Pana Bogdana Święczkowskiego o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa z dnia 31 stycznia 2025 r.
– cytuje komunikat Trybunału Konstytucyjnego serwis wpolityce.pl.
Jak przekazał portal, “w miesiącu lutym Trybunał Konstytucyjny (Skarb Państwa) nie wypłacił sędziom wynagrodzeń”.
Wynagrodzenia dla pracowników w miesiącu styczniu i lutym zostały wypłacone bez zakłóceń. Zaległość Skarbu Państwa wobec sędziów TK wynosi aktualnie wysokość jednomiesięcznego wynagrodzenia (wynagrodzenia sędziów TK za miesiąc luty). Część sędziów Trybunału Konstytucyjnego zwróciła się już do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego o wypłatę zaległego wynagrodzenia w drodze przedsądowego wezwania do zapłaty
– czytamy w odpowiedzi TK nadesłanej serwisowi.
To jest zamach stanu. A 34% społeczeństwa cały czas popiera rząd w sądażach.