Władze Azerbejdżanu nakazały zamknięcie lokalnego oddziału Rossotrudnichestvo, rosyjskiej państwowej agencji dyplomacji kulturalnej, podały w czwartek media azerbejdżańskie, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.
„Sam Azerbejdżan stał się krajem darczyńcą i nie potrzebuje pomocy z zagranicy, zwłaszcza gdy jest ona udzielana za pośrednictwem nieprzejrzystych schematów i organizacji wyraźnie zaangażowanych w zbieranie informacji wywiadowczych”
– powiedziała azerska agencja prasowa Report, cytując jedno ze źródeł.
Baku nakazało również zamknięcie Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) w czwartek z powodu „braku podstaw prawnych” dla jej działalności w kraju, podały tureckie media, powołując się na rzecznika azerskiego MSZ Ayhana Hajizade.
Szef Rossotrudniczestwa Jewgienij Primakow potwierdził później, że władze Azerbejdżanu zażądały zamknięcia centrum kulturalnego agencji „Dom Rosyjski” w Baku „z powodu braku rejestracji prawnej”.
„Porównanie nas, „Domu Rosyjskiego” w Baku, i USAID nie ma sensu. Nigdy nie byliśmy zaangażowani w… żadne sprawy polityczne”.
– powiedział Primakow.
W styczniu azerbejdżańska stacja telewizyjna BakuTV wyemitowała fragment, w którym twierdzono, że bakijski „Rosyjski Dom” ukrywa rosyjskich agentów wywiadu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji odrzuciło oskarżenia jako „bezpodstawną” kampanię dezinformacyjną podczas nadzwyczajnego spotkania z ambasadorem Azerbejdżanu w Rosji, podczas gdy Primakow powiedział, że Rossotrudniczestwo złoży pozew o zniesławienie przeciwko BakuTV.
Relacje między Moskwą a Baku stały się napięte od czasu katastrofy samolotu Azerbaijan Airlines Flight 8243 25 grudnia. Śledczy stwierdzili w tym tygodniu, że samolot, który miał lecieć z Baku do Groznego w południowej Rosji, został prawdopodobnie uszkodzony przez „obiekty zewnętrzne”, zanim uderzył w ziemię w zachodnim Kazachstanie.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew wielokrotnie mówił, że rosyjskie systemy obrony powietrznej ostrzelały samolot z ziemi. Tymczasem Moskwa, choć przeprosiła, to jednocześnie zaprzeczyła odpowiedzialności za katastrofę.