Specjalny wysłannik prezydenta Trumpa ds. polityki zagranicznej, Richard Grenell, zasugerował, że to administracja Bidena mogła próbować przechylić szalę w wyborach w Rumunii.
Według Grenella, informacja ta wyszła na jaw podczas badania zagranicznych działań dyplomatycznych Bidena. Jednak Grenell nie ujawnił zbyt wiele szczegółów na temat konkretnych działań Bidena ani tego, czy administracja Trumpa jest skłonna je ujawnić.
Węgierski serwis informacyjny Mandiner stwierdził, że na początku lutego sam Grenell wypowiedział się na ten temat w X, mówiąc, że „programy USAID były wykorzystywane przeciwko ludziom i politykom, którzy nie byli wystarczająco przebudzeni” i że „administracja Bidena wydała pieniądze amerykańskich podatników na wsparcie programów i kandydatów lewicowych. Celowali w konserwatystów na całym świecie. Rumunia jest najnowszym przykładem”.
Co ciekawe, Georgescu wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii, ale rumuński Trybunał Konstytucyjny później anulował całe wybory, gdy sondaże wykazały, że wygrałby drugą turę. Georgescu jest znany ze swoich konserwatywnych przekonań i sprzeciwu wobec wojny na Ukrainie, co wzbudziło obawy w UE, że odwróci kraj od NATO.
Nawet politycy proukraińscy uznali decyzję sądu o anulowaniu wyborów za wysoce niedemokratyczną i śmierdzącą zewnętrzną ingerencją, prawdopodobnie ze strony UE lub nawet CIA. Najwyższy sąd Rumunii, mając bardzo mało dowodów, po prostu stwierdził, że Rosja wspiera jego konto na TikToku, a zatem cały proces wyborczy powinien zostać anulowany, co stanowi bezprecedensowe anulowanie demokratycznych wyborów.