Informacji na ten ekscytujący temat ujawniła szefowa Krajowej Rady Sądowniczej Dagmara Pawelczyk-Woicka na swoim wpisie na X:
Wpadło mi w ręce zestawienie umów cywilnoprawnych @Adbodnar jako @MS_GOV_PL i oprócz dziwnych opinii dotyczących dopuszczalności wycofania albo zawieszenia konkursów o wolnych stanowiskach sędziowskich oraz oceny skutków orzeczeń @TK_GOV_PL znalazłam informację o usłudze polegającej na badaniu trychologicznym skóry głowy i obrazowaniu cebulek włosów. Minister chyba dba o bujne fryzury swoich pracowników. Koszt jedyne 24 000 złotych.
Złośliwi twierdzą, i być może niebezpodstawnie, iż badania te mogły być wykonane na prywatne potrzeby samego pana ministra.
Wielu innych twierdzi jednak, iż pan minister nie jest człowiekiem próżnym i łysienie nie przysparza mu problemów osobistych związanych z wyglądem.
Niemniiej jednak konto Sędziowie RP na X opublikowało następujący wpis:
Chciałoby się powiedzieć, że to się w głowie nie mieści, ale raczej należy: to się na czyjejś łysej głowie nie mieści.Jak Państwo myślicie? Kto skorzystał?
