Sir Keir Starmer jest uwikłany w wojnę na słowa z Elonem Muskiem po tym, jak miliarder stwierdził, że Wielka Brytania stoi w obliczu „wojny domowej” o imigrację, podczas gdy konserwatywni aktywiści rozpowszechniali plany demonstracji przed dziesiątkami centrów imigracyjnych w środę.
Właściciel X, platformy społecznościowej dawniej znanej jako Twitter, odpowiedział na zarzuty spowodowane jego stwierdzeniem, że masowa migracja napędza zamieszki, oraz mówiąc, że „wojna domowa jest nieunikniona”.
Musk zwrócił uwagę na post prawicowego lidera Tommy’ego Robinsona, który twierdził, że „muzułmanie biegają po ulicach bez przeszkód ze strony policji, atakując bezkarnie każdego niemuzułmanina”.
Musk odpowiedział również wykrzyknikiem na inny post, w którym stwierdził, że rząd „priorytetowo traktuje meczety, a nie brytyjskie dziewczęta na zajęciach tanecznych”.
Musk bezpośrednio skrytykował Starmera za stwierdzenie, że rząd „nie będzie tolerował ataków na społeczności muzułmańskie”. Elon Musk zareagował mówiąc, że premier powinien być zaniepokojony atakami na „wszystkie społeczności” i zasugerował, że policja przyjmuje „jednostronne” podejście do zamieszek.
