Australijska konserwatywna opozycja proponuje opcję nuklearną w wojnach energetycznych przeciwko szaleńcom klimatycznej histerii

Nareszcie australijska opozycja zaczyna propagować rozbicie “świętej  krowy” odnawialnej energii. Ten mit stworzony przez australijskich zielonych lunatyków dążył do zbudowania sieci „niskoemisyjnej energii”, na skalę jakiej nie próbował żaden inny naród.

Najsuchszy kontynent na Ziemi, z małą elektrownią wodną i pozbawiony nadziei na budowę jakiejkolwiek elektrowni jądrowej, zamierzał zbudować idealną sieć opartą wyłącznie na wietrze i słońcu. Zawsze było to skazane na niepowodzenie, i pozostawało tylko pytanie, ile pieniędzy zostanie spalonych na stosie postępu, zanim to laboratorium do testowania głupich pomysłów się zawali.

Lider Partii Narodowej David Littleproud powiedział, że rząd koalicyjny rozważy alternatywne źródła energii, aby nie musieć korzystać z odnawialnych źródeł energii na dużą skalę, takich jak energia wiatrowa i słoneczna. Opozycja  zasugerowała jednocześnie, że jeśli zostanie wybrana, zupełnie zrezygnuje z morskiej energetyki wiatrowej.

Według planu, koalicja zapewniłaby „powolne przejście” z elektrowni węglowych i energii “odnawialnej” na energię jądrową.

Jednocześni konserwatyści idą na utopijny kompromis, i zapewniają że przejście to będzie wsparte wychwytywaniem i składowaniem gazu i dwutlenku węgla, a także włączeniem odnawialnych źródeł energii do koszyka energetycznego.

Jo Nova

The Australian

Loading

NewsEdit

Author: NewsEdit