Sąd Najwyższy Ekwadoru zezwala zarówno na dobrowolną, jak i “przymusową eutanazję”

5 lutego Trybunał Konstytucyjny Ekwadoru uwzględnił wniosek 42-letniej Paoli Roldán, która cierpi na stwardnienie zanikowe boczne, o eutanazję ze względu na odczuwany przez nią silny ból. Siedmiu z dziewięciu sędziów ugięło się pod presją skrajnej sytuacji w kraju, w którym nie ma przepisów prawnych dotyczących opieki paliatywnej.

Pacjentka wraz z zespołem prawnym dała jasno do zrozumienia, że walczy nie tylko o indywidualną sprawę i orzeczenie, ale liczy na uzyskanie decyzji, która „pomoże” innym osobom w podobnej sytuacji. Możliwe, że uzyskali więcej, niż się spodziewali. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału, nie tylko „dobrowolna”, ale także to, co nazywa „mimowolną” eutanazją, ma być prawnie zwolniona z kar od 10 do 13 lat więzienia związanych z art. 144 ekwadorskiego kodeksu karnego, który definiuje różne rodzaje dobrowolnego zabójstwa ( nie morderstwo pierwszego stopnia).

Zgodnie z ekwadorskimi przepisami Trybunału Konstytucyjnego nie ma mowy o tym, co pacjent mógł powiedzieć lub czego nie powiedział, zanim stał się niekompetentny, w związku z czym to „osoba trzecia”, jak wyraźnie stwierdza orzeczenie, ma władzę decydowania w imieniu pacjenta jako jego przedstawiciel.

Przepis ten, oddając życie człowieka w ręce drugiego, jest innowacją, która została stworzona nie przez organ ustawodawczy ale przez grupę sędziów. To okropny przykład rządów przez sądownictwo (głosowali 7 do 2), z całkowitym lekceważeniem nie tylko życia ludzkiego, ale także debaty demokratycznej. W związku z tym jedyną nadzieją Ekwadoru na odwrócenie nowego orzecznictwa jest zmiana składu Trybunału Konstytucyjnego, który obecnie dramatycznie opowiada się nie tylko za „wybraną śmiercią”, ale także „niewybraną śmiercią”, o której decyduje osoba trzecia.

Life Site News

Loading

NewsEdit

Author: NewsEdit