Wybuch wulkanu w Tonga gwarantuje „powodziowe lato” dla wschodniego wybrzeża Australii

Nagłówki wiadomości z zeszłego tygodnia po raz kolejny skłaniały się ku pogodzie. Po raz pierwszy była dobra wiadomość: La Niña kończy się wcześniej!

Niektórzy uznali to za to, że La Nina może zakończyć się przed końcem lata i potencjalnie przynieść normalną pogodę od lutego.

Pierwsza część tego stwierdzenia z pewnością leży w sferze możliwości, ale druga część wydaje się tylko bardziej przypominać pobożne życzenie.

Najnowsze prognozy wskazują, że La Niña powinna osiągnąć szczyt w listopadzie, a następnie stopniowo słabnąć w okresie letnim.

Dokładnie kiedy La Niña oficjalnie się kończy, nie ma to większego znaczenia. To nie pracuje jak włącznik światła, który jest włączony lub wyłączony. To trochę rozmyta, szra linia linia.

Gdy temperatura powierzchni morza na Pacyfiku spadnie poniżej progów wskazywanych przez Biura Meteorologii, atmosfera prawdopodobnie nadal będzie w stanie podobnym do La Niña (chłody) przez co najmniej dodatkowy miesiąc.

Oczekuje się, że La Niña lub wzór podobny do La Niña przechyli szalę na korzyść wilgotniejszej niż zwykle pogody na wschodzie Australii przynajmniej do lutego, a prawdopodobnie do marca.

Ilość wody w stratosferze na półkuli południowej wzrosła o około 20 procent od wybuchu wulkanu

Ale to nie jedyny czynnik powodujący wzrost wilgotnego klimatu tego lata na wschodzie. Południowy tryb pierścieniowy, czyli SAM, jest zasilany również przez inne źródło – erupcję wulkanu.

Wybuch wulkanu w Tonga 15-tego stycznia 2022 roku, który był najsilniejszm od czasu, gdy Krakatau zabił 36 000 ludzi w 1883 roku, był też setki razy silniejszy niż bomba z Hiroszimy, a jego fale uderzeniowe okrążyły świat w sumie sześć razy.

Do dziś ma to wpływ na cykl pogodowy. Jednym z głównych czynników mających tu wpływ na klimat jest to, że był to wulkan podwodny.

Dlatego nie tylko wysyłał dym i popiół do atmosfery, ale wyrzucał też w atmosferę wodę w ogromnych ilościach – osiągając wysokość 58 km nad powierzchnią ziemi.

Dla australijskiej pogody kluczowe jest to, co dzieje się w stratosferze nad Antarktydą.

Ilość wody w stratosferze na półkuli południowej wzrosła o około 20 procent od wybuchu wulkanu.

Woda odbija promieniowanie słoneczne z powrotem w kosmos, jednocześnie odbijając promieniowanie ziemskie z powrotem na powierzchnię. Ogrzewa to powierzchnię Ziemi, ale chłodzi stratosferę.

W ciągu ostatniego miesiąca stratosfera nad Antarktydą była o około jeden do trzech stopni zimniejsza niż zwykle.

To zimne powietrze w górze wzmacnia wir polarny – wiatry wirujące wokół Antarktydy. Wir polarny jest mierzony przez jeden z australijskich czynników klimatycznych – Southern Annular Mode (SAM).

Kiedy wir polarny i SAM są silniejsze niż zwykle, tak jak obecnie, potężne zachodnie wiatry pozostają bliżej Antarktydy. Dlatego południowa Australia widzi mniej zimniejszych frontów i mniej wietrznej pogody.

Jednocześnie przez to wschodnie wybrzeże, od około Brisbane do Hobart, może zobaczyć więcej dni z wietrznych które przynoszą dodatkową deszczową pogodę.

Sky News AU

Loading

NewsEdit

Author: NewsEdit

1 thought on “Wybuch wulkanu w Tonga gwarantuje „powodziowe lato” dla wschodniego wybrzeża Australii

  1. Pan Bogdanowicz, ale Tim Flannery, były minister klimatu, powiedział, że może już nigdy nie padać. Czy może się mylić?

Comments are closed.