Polska jest zaniepokojona o bezpieczeństwo Baltic Pipe po wybuchach Nord Stream

Polska niepokoi się o bezpieczeństwo Baltic Pipe, nowego połączenia gazowego z Norwegii, po sabotażu obu gazociągów Nord Stream 27 września.

Rurociągi Nord Stream 1 i 2 doznały nagłej utraty ciśnienia i zaczęły wycieki gazu w tym, co kilka krajów – w tym USA, Niemcy i Dania – sugerowało, że mogło być atakiem ukierunkowanym tego samego dnia, w którym oficjalnie otwarto Baltic Pipe.

Szwedzka sieć monitoringu sejsmologicznego SNSN poinformowała 27 września, że zarejestrowała dwie podwodne eksplozje w pobliżu miejsca, w którym zgłoszono wycieki gazu.

Nie jest jasne, kto jest odpowiedzialny za nieprawidłowe działanie obu połączeń Nord Stream, ale Polska wprost obwinia Rosję.

„To bardzo dziwny zbieg okoliczności, że w tym samym dniu, w którym otwieramy Baltic Pipe, ktoś najprawdopodobniej dokonuje aktu sabotażu. To pokazuje, do jakich środków mogą uciekać się Rosjanie, aby zdestabilizować Europę” – powiedział premier Polski Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej pod koniec września 27.

„To Rosjanie są winni bardzo wysokich cen gazu [w Europie]” – dodał Morawiecki.

Ceny gazu poszybowały w górę po tym, jak pojawiły się informacje o wyciekach, by nieco złagodzić do prawie 200 euro za MWh na holenderskiej giełdzie TTF 28 września. To około pięć razy więcej niż cena zapłacona przez uczestników rynku we wrześniu 2021 roku.

Niektórzy polscy eksperci twierdzą, że Polska powinna teraz uważnie przyjrzeć się, co może zrobić, aby chronić Baltic Pipe.

„To bardzo niepokojące, że … podwodne eksplozje miały miejsce bardzo blisko miejsca, w którym oba rurociągi Nord Stream przecinają się z Baltic Pipe” – powiedział prywatnemu radiu TOK FM Robert Tomaszewski, ekspert ds. rynku energii w polskim think-tanku Polityka Insight.

„Mogło to być sygnałem, że Rosja może uderzyć w rurociągi, zwłaszcza te łączące Europę z Norwegią” – powiedział Tomaszewski.

Po sabotażu Nord Stream 1 i 2 Norwegia zaostrzyła środki bezpieczeństwa dotyczące swojej infrastruktury naftowej i gazowej.

Polska ma jeszcze ogłosić jakiekolwiek podobne środki.

W zeszłym tygodniu Rosja twierdziła, że udaremniła planowany atak terrorystyczny na infrastrukturę dostarczającą gaz do Turcji i Europy, dodając, że winę za to ponosi Ukraina.

BNE Intellinews

Loading

NewsEdit

Author: NewsEdit