Wezwanie do zakazu rosyjskich turystów z Australii zostało szybko odrzucone przez wicepremiera Richarda Marlesa.
Ambasador Ukrainy w Australii Wasyl Myroszniczenko zaapelował do rządu Australii aby podążał śladami kilku krajów Europy Wschodniej.
Polska, Estonia, Łotwa i Litwa w tym miesiącu podjęły kroki w celu zakazania Rosjanom wizyt na wizach turystycznych, aby wywrzeć dodatkowa presję na prezydenta Władimira Putina.
Apel ten został jednak odrzucony przez wicepremiera Marlesa, który zauważył, że to reżim, a nie naród rosyjski powinien odczuć ciężar zagranicznych sankcji (pomimo tego, że wojnę popiera zdecydowana większość Rosjan).
„Nie rozważamy tego w tej chwili, ale i tak w dużej mierze jesteśmy częścią globalnych sankcji wobec rosyjskiego reżimu” – powiedział.
Australia oczekuje długoterminowego wsparcia dla Ukrainy, ale rząd twierdzi, że rozwiązanie „przeciągającego się konfliktu” zależy od samych Ukraińców.
W ramach pomocy, rząd federalny wysłał Ukrainie 60 australijskich Bushmasterów, z których 40 wysłano już na pole bitwy.
„Naszym celem jest upodmiotowienie samej Ukrainy, aby mogła być w centrum tego, jak wszystko zostanie rozwiązane. Trzeba to rozwiązać na ukraińskich warunkach” – powiedział Marles.
![]()
A szkoda…