Armenia apeluje do Rosji o wsparcie militarne

W wyniku ostatniej eskalacji na granicy armeńsko-azerbejdżańskiej premier Armenii Nikol Paszynian postanowił zwrócić się do Moskwy o powołanie się i „wdrożenie” artykułów rosyjsko-armeńskiego traktatu o wzajemnej obronie.

Zwrócił się również o pomoc do kierowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) i Rady Bezpieczeństwa ONZ. Apel był wynikiem rozmowy telefonicznej Paszyniana z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, podczas której omówiono ciężkie walki na granicy.

Rosja ma bazę wojskową w Giumri w Armenii. Po ostatniej wojnie w 2020 r. o enklawę Górnego Karabachu część jej żołnierzy została przesunięta bliżej granicy ormiańsko-azerbejdżańskiej.

Dwaj przywódcy spotkali się w zeszłym tygodniu w kuluarach forum gospodarczego we Władywostoku w Rosji. Przemawiając na szczycie, Paszynian ostrzegł, że Azerbejdżan może wkrótce sprowokować kolejną eskalację w strefie konfliktu Górskiego Karabachu. Z kolei Putin powiedział, że „stale rozmawiają z Paszynianem w tej sprawie, a my jesteśmy w stałym kontakcie”,

Armeńskie Ministerstwo Obrony poinformowało o ciężkim ostrzale uznanych na arenie międzynarodowej terytoriów Armenii przez Azerbejdżan o północy 13 września. Według resortu Azerbejdżan używał ciężkiej artylerii i dronów. Sytuacja na linii kontaktowej pozostaje „napięta”, podają władze.

„13 września o godzinie 00:05 jednostki Sił Zbrojnych Azerbejdżanu rozpoczęły intensywny ostrzał pozycji ormiańskich w kierunku Goris, Sotk i Jermuk z artylerii i broni palnej dużego kalibru” – rzecznik Ministerstwa Obrony Armenii , Aram Torosyan, zamieszczony na Facebooku. Jedna z atakowanych lokalizacji, Vardenis, znajduje się zaledwie dwie godziny jazdy od stolicy, Erewania.

Torosyan powiedział również, że były ofiary, ale nie podał ich liczby. Twierdził również, że „w niektórych kierunkach wojska azerbejdżańskie próbują posuwać się w kierunku terytorium Armenii”. W rezultacie niektóre wsie ewakuują kobiety i dzieci.

Azerbejdżan oskarżył Armenię o przeprowadzenie na dużą skalę prowokacji na kierunkach Dashkesan, Kalbajar i Lachin na azersko-armeńskiej granicy państwowej. Oficjałowie powiedzieli, że po stronie azerbejdżańskiej były ofiary, ale nie powiedzieli, ile i jakie.

Torosyan zaprzeczył tym twierdzeniom, twierdząc, że walki zostały zainicjowane przez „wojskowe-polityczne kierownictwo Azerbejdżanu”.

Baku zarzucało codzienne łamanie zawieszenia broni wzdłuż granicy po spotkaniu prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa i premiera Armenii Nikola Paszyniana, które odbyło się 31 sierpnia w Brukseli.

Armenia i Azerbejdżan toczyły swoją ostatnią wojnę na dużą skalę w 2020 roku o sporne terytorium Górnego Karabachu. Ta ostatnia jest uznawana na arenie międzynarodowej jako część Azerbejdżanu, ale zamieszkana przez etnicznych Ormian. W 2020 roku Azerbejdżan odzyskał większość terytoriów utraconych w wojnie lat 90. XX wieku. Wojna w 2020 roku zakończyła się wynegocjowaniem przez Rosję zawieszenia broni i umieszczeniem około 2000 żołnierzy sił pokojowych w Górskim Karabachu. Obecna eskalacja nie ma miejsca w Górskim Karabachu, ale w Armenii.

BNE Intellinews

Loading

NewsEdit

Author: NewsEdit