W rocznicę najazdu Hitlera na Polskę 1 września 1939 r. przewodniczący PiS, przywódca polskiej prawicy, od lat nie wypowiadający się w prasie zachodniej, poruszył kwestię reparacji niemieckich Polsce za okrucieństwa i zniszczenia dokonane w latach 1939-1944.
Rzeczpospolita Polska, która jako pierwsza przeciwstawiła się militarnie agresji III Rzeszy – po otrzymaniu od niego w 1939 r. oferty współpracy, którą odrzuciła – poniosła proporcjonalnie największe straty ludzkie i materialne spośród wszystkich zaatakowanych państw przez Hitlera i jego sojuszników. W związku z tym ma pełne i niepodważalne prawo do dochodzenia i uzyskiwania odpowiedniego odszkodowania. Polska powinna z tego skorzystać w imię podstawowego poczucia sprawiedliwości, w imię prawdy historycznej, a także w imię prawdziwego polsko-niemieckiego pojednania.
W związku z tym powstał raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945. Jest to pierwszy i niezbędny krok na drodze do uzyskania od państwa polskiego odpowiedniego odszkodowania i naprawienia szkód i zniszczeń poniesionych w czasie wojny.
W żadnym wypadku nie możemy zapomnieć o ogromie cierpienia moralnego i upokorzenia wynikającego z jawnie popełnionych przez okupanta zbrodni – w tym oczywiście Holokaustu; zbrodni, którym nie można było skutecznie i na większą skalę zapobiec, gdyż każdy przejaw nieposłuszeństwa – na przykład jakakolwiek forma pomocy prześladowanym obywatelom polskim pochodzenia żydowskiego – podlegał karze śmierci.
Wbrew temu, co deklaruje strona niemiecka, Polska nigdy nie zrezygnowała z domagania się od Niemiec reparacji wojennych. Jednostronna deklaracja Rady Ministrów z dnia 23 sierpnia 1953 r. nie miała ze swej natury znaczenia prawnego, gdyż nigdy nie została ogłoszona w Dzienniku Urzędowym ani zarejestrowana we właściwych rejestrach Narodów Zjednoczonych. Co więcej, część środowisk prawniczych twierdzi, że nie było to zgodne z obowiązującymi wówczas przepisami konstytucji. W tym kontekście należy przypomnieć, że Sejm RP w uchwale z dnia 10 września 2004 r. zauważył, że +do tej daty Polska nie uzyskała ani odpowiedniej rekompensaty finansowej, ani reparacji za ogromne zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne spowodowane agresją, okupacją i ludobójstwem (popełnionym przez Niemców) oraz utratę niepodległości.
Nie można też zapominać, że Niemcy w dużej mierze nie rozliczyły się z hitlerowską przeszłością i zbrodniami.
Raport nigdy nie zostałby opublikowany bez wieloletniego wysiłku i zaangażowania szerszego obozu patriotycznego. Zaryzykuję dodanie, że pierwszy krok po 1989 roku w kierunku metodycznego opisu polskich strat w czasie II wojny światowej uczynił mój nieżyjący już brat Lech Kaczyński, który jako burmistrz stolicy doprowadził do opracowania i publikacji raportu o stratach wojennych miasta stołecznego Warszawy.
![]()