Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział 1 czerwca, że Turcja wstrzymuje rozmowy z Grecją mające na celu rozwiązanie różnic dotyczących terytoriów Morza Egejskiego i innych kwestii dwustronnych.
Erdogan, z Turcją pogrążoną w wyniszczającym kryzysie gospodarczym, będzie musiał w ciągu roku udać się do urn, aby ubiegać się o reelekcję – można się więc spodziewać, że będzie on demonstrował politykę zagraniczną silnej ręki, ponieważ wypada coraz słabiej w sondażach opinii publicznej.
Turecki przywódca w zeszłym tygodniu skierował swój gniew na premiera Grecji Kyriakosa Mitsotakisa, o którym powiedział, że „już dla niego nie istnieje” po podróży greckiego premiera do Waszyngtonu, w której Mitsotakis wypowiedział się przeciwko dostarczaniu Turcji przez USA myśliwców F-16.
Ogłaszając, że rozmowy, które wznowiono w zeszłym roku po pięcioletniej przerwie, zostały zawieszone, Erdogan oskarżył Grecję o naruszenia przestrzeni powietrznej. Ateny mogą uznać to za niesmaczny żarft, biorąc pod uwagę, że w ostatnich tygodniach to Grecja narażona była przez tureckie siły powietrzne na rekordową liczbę naruszania przestrzeni powietrznej różnych greckich wysp na Morzu Egejskim.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zareagował na napięcia wzywając Turcję do powściągliwości wobec Grecji, powiedział 1 czerwca rzecznik niemieckiego rządu.
“Konieczne, aby wszyscy sojusznicy NATO stanęli razem i powstrzymali się od wzajemnych prowokacji” – powiedział rzecznik na regularnej konferencji prasowej w Berlinie.
„Naruszanie greckiej przestrzeni powietrznej i latanie nad greckimi wyspami nie jest w porządkui, wydaje się nieproduktywne i sprzeczne z duchem sojuszu” – dodał Scholz.
![]()